Zaszła zmiana:
- Prywatnie: Fedora z GNOME
- Służbowo: Fedora z GNOME
No i do listy w sumie można jeszcze dopisać SteamOS, bo mam Steam Decka (od jakichś dwóch lat).
Zaszła zmiana:
No i do listy w sumie można jeszcze dopisać SteamOS, bo mam Steam Decka (od jakichś dwóch lat).
A co spowodowało porzucenie Pop OS na rzecz Fedory?
Stare GNOME, stare wersje pakietów w repozytorium, kilkuletnie już przyzwyczajenie do Fedory
Pop!_OS 22.04 LTS
Prywatnie Fedora z GNOME, służbowo macOS 15.7
Już nie Arch, od 2 miesięcy około siedzę na Fedorze. Ale GNOME pozostał.
proxmox na serwerze hp prodesk 600 g3mini z i5-6500t , no i komp na windowsie.
w maju mialem 2 tygodniowy romans z Arch na desktopie, ale nie wytrzymałem zabawy z EQ (skill issue), nie udalo mi sie uzyskac identycznej jakości dzwieku co na okienkach, wiec poki co wrocilem. Na laptopie macOS Sonoma z yabai i skhd. @arek moze to by Ci podpasowalo? Jest ‘w miare’ stabilny jak na moje potrzeby.
W sensie co by mi podpasowało? ![]()
yabai + skhd. Tiling manager + daemon pod skroty klawiszowe zwiazane z okienkami
W sumie od Sequoii dostępny jest tiling za pomocą ctrl + option + [← ↑ → ↓/backspace/enter] i w sumie mi wystarczy, ale dzięki za polecenie!
Jakie różnice w jakości dźwięku zaobserwowałeś? ![]()
Ze względu na to, że mam wpięte słuchawki w panelu tylnym jako głośnik + do tego equalizer przez kontroler Realtek High Definition Audio graja one z 10x głośniej + mają o wiele głębszy dźwięk (nie znam pro nomenklatury na to określenie) niż na standardowym ustawieniu jako słuchawki. Na arch używałem PulseAudio/PipeWire oraz miksera, bo się okazało że były one wyciszone o 50%, ale pomimo testowania różnych gotowych setupow i customowego EQ, uzyskiwałem co najwyżej duży przester kiedy chciałem działać na podobnym poziomie głośności. Jak już znalazłem coś, co w miarę działało, to wciąż nie było to, co spowodowało u mnie duży dyskomfort psychiczny xD + doszła frustracja i sie z archa zawinąłem póki co, a szkoda
od 20 lat Ubuntu na wszystkich kompach,
aktualnie używam wersje 20.04 i 22.04 z Unity.
Ciekawa sprawa, że większość userów w tym wątku używa jakieś linuxy, a to przecież taki niszowy system..![]()
Bo forum zrzesza głównie użytkowników Linuxa ![]()
Ja używam W11. I nawet nie patroszyłem go specjalnie z niczego, przeprowadziłem instalację offline i powyłączałem tylko co się dało, mając złudną nadzieję, że jednak to coś da i system nie będzie taki pazerny. Kiedyś korzystałem z Ubuntu 12.04 i nawet specjalnie nie narzekałem, ale potem zabrakło gdzieś chemii, pojawił się też W10. Wciąż jednak myślę ciepło o pingwinku, od czasu do czasu moje myśli wracają do niego. Kto wie, może wkrótce zostanę konwertytą, ponownie.