Jak kiedyś powiedziałem chyba na jakimś callu z patronami, że wsadzam sztućce do mikrowalówki, to był wielki szok i oburzenie, bo to podobno bardzo niebezpieczne. Ale ja byłem przekonany, że w instrukcji do naszej rodzinnej mikrofali dekady temu było explicite napisane, aby przy podgrzewaniu płynów włożyć łyżkę do naczynia z tym płynem na czas podgrzewania. Cała rodzina pamięta to tak samo.
I znalazłem nawet w necie przykład mikrofalówki z podobnym instruktażem:
Ojj, to było dekady temu… nie pamietam marki mikrofali i obstawiam, że to było przed czasami, gdy producenci wrzucali instrukcje jako pdf-y na strone www
Przegrzane ciecze są niebezpieczne, a wodę da się w mikrofalówce przegrzać, nawet przypadkiem i ludzie tak sobie krzywdę czasem robią, ale to już czytałeś w odpowiedzi.
Problemów z wkładania metali do mikrofalówki może być kilka. Pierwszy, który ludzi najbardziej przeraża to iskry. Jeśli w środku jest element przewodzący makroskopowej wielkości, to będzie działał jako antena i będzie się na nim robiło napięcie, a skoro tak, to może się zrobić łuk elektryczny, szczególnie do innych metalowych elementów. Do tego ten potencjał elektryczny bardzo zależy od położenia w przestrzeni, więc widelec może robić iskry, pomimo że jest jednym kawałkiem metalu, w którym na zdrowy rozum prąd sobie powinien płynąć wewnątrz. Najgorsze są cienkie kawałki folii, szlaczki metalowe na naczyniach itp.
Jak się już zrobi łuk elektryczny, to kuchenka się zamienia w palnik plazmowy. Łuk elektryczny to jest zjoniowane powietrze. Zjonizowany gaz przewodzi prąd. A przewodniki mają to do siebie, że są antenami i mogą pochłaniać mikrofale… więc “iskry” mogą nigdy nie wygasnąć - jeśli zobaczysz w kuchence coś jak pioruny kuliste, to właśnie to się dzieje. Taki mechanizm tworzenia płomienia jest w palnikach plazmowych - płomień jest utrzymywany elektrycznie.
A oprócz takich sensacji, które mogą coś zapalić, zwęglić, etc. może się jeszcze zdarzyć, że mikrofale się za mocno odbiją i przegrzeją magnetron. Ale tym akurat martwiłbym się mniej.
Tak, co zresztą chyba widać? CD mają cienkie, metalizowane warstwy i właśnie dlatego są polecane jako tworzące jedne z najpiękniejszych iskier jakie można w mikrofalówkach zobaczyć.
(Szanse na uszkodzenie tym kuchenki są małe, tylko trzeba pilnować, żeby pożaru nie wywołać i sądzę że głównie dlatego sa te ostrzeżenia.)
W celu uzyskania maksymalnej skuteczności kuchenki mikrofalowej przybory i naczynia kuchenne muszą umożliwiać swobodne przenikanie mikrofal. Mikrofale są odbijane przez metale, takie jak stal nierdzewna, aluminium i miedź, ale mogą przenikać przez ceramikę, szkło, porcelanę i plastik, a także przez papier i drewno. Zatem nigdy nie można używać do gotowania metalowych pojemników.
Wyroby metalowe (Naczynia, Zamknięcia toreb do zamrażania) - Mogą spowodować iskrzenie lub pożar.
W przypadku podgrzewania płynu należy zawsze odczekać co najmniej 20 sekund, aby jego temperatura mogła się wyrównać. W czasie podgrzewania jedzenie można w razie potrzeby zamieszać, natomiast po podgrzaniu należy o tym ZAWSZE pamiętać. Aby uniknąć gwałtownego wrzenia i ewentualnego poparzenia, należy włożyć do napojów plastikową łyżeczkę lub szklaną pałeczkę oraz zamieszać je przed, w trakcie i po zakończeniu podgrzewania.
Czyli pewnie metalowa łyżeczka mogłaby być, ale żeby uniknąć ryzyka, lepiej używać plastikowej.