Mignął mi taki artykuł i zacząłem się zastanawiać, czy zwracacie uwagę na “czas czytania” artykułów, gdy przeglądacie internet?
Argumenty przeciwko takiemu podejściu, które wskazuje podlinkowany artykuł, to:
skupienie się na szybkości bardziej niż na jakości (podejście “fast-foodowe”)
różni ludzie czytają z rożnym tempem
tempo czytania zależy od rodzaju treści, poruszanych tematów, itp.
Sami aktualnie na blogu mamy reading time (dzięki Ghostowi), ale przy pracach nad nową stroną na pewno warto rozważyć, czy ten element jest istotny, czy nie. Jak Wy na to patrzycie?
Raczej decyduje się na czytanie artykułu ze względu na jego treść, a nie ze względu na czas czytania.
A nawet (przynajmniej u mnie) tworzy to negatywne wrażenie, gdy widzę takie coś i zniechęca mnie do czytania, bo zaczynam zdawać sobie sprawę ile czasu będę potrzebował na przeczytanie tego artykułu Jak artykuł jest zły to od razu wiem, że zmarnowałem 5 minut
Czasami zwracam na to uwagę - jeśli widzę, że tekst jest krótki to czytam go od razu, jeśli długi to zakładkę z tekstem przypinam w przeglądarce do przeczytania później.
Trochę z premedytacją stosuję metodę z przypinaniem zakładki, a nie choćby dodawania artykułów do ulubionych w czytniku RSS, żeby jednak teksty te czytać, a nie tylko gromadzić do przeczytania kiedyś Jak już robi się za dużo przypiętych zakładek, to znak, że trzeba się wziąć za czytanie.
Dzięki za polecenie Wallabaga, w wolnej chwili zainstaluję sobie i może zacznę korzystać. Widzę, że ma integrację z FreshRSS