Cześć! Zainstalowałem sobie f-droida (nie znalazłem nigdzie tematu stricte poświęconego właśnie tej aplikacji, więc wybaczcie jeśli coś powielam) i zauważyłem, że w ustawieniach sklepu pod funkcją “Zarządzaj zainstalowanymi aplikacjami” widoczne mam aplikacje pobrane wcześniej za pomocą Google Play. No więc zaczynam się zastanawiać który sklep będzie mi teraz aktualizował te apki Nie będzie to wchodziło w jakieś konflikty ze sobą? Z pozostałych rzeczy są jeszcze dwie. Dobra jest taka, że działa mi NewPipe (która to aplikacja jest objawieniem jakimś dla mnie), zła - że nie działa mi innerTune, którą chyba Arek polecał kiedyś. Bardzo przyjemna i minimalistyczna apka, niestety pojawia się tam jakiś błąd przy próbie uruchomienia treści i nic tam nie gra. Chyba jednak taka natura tych apek, że czasem będą działać a czasem nie.
Google Play bardzo często próbuje wymusić aktualizacje i nadpisać aplikacje zainstalowane przez F-Droida ignorując fakt, że korzystasz z alternatywnego sklepu. Sytuacja niemal identyczna jak Windows działający w przekonaniu, że jest i będzie jedynym systemem na komputerze, więc przy aktualizacji usuwa resztę bootloaderów
To jest gra w kotka i myszkę z koncernem technologicznym – alternatywna działa, a potem Google wprowadza zmiany, które sprawiają, że przestaje. Kilka dni zajmuje autorowi naprawienie aplikacji – więc ostatecznie zaczyna działać, przestaje działać i tak w kółko…
Warto wiedzieć, że są dwie wersje tej aplikacji. Ta dostępna w F-Droid jest już porzucona, ale ktoś przejął inicjatywę i nadal się ją zajmuje. Spróbuj dodać repozytorium IzzyOnDroid – bo to tam opublikowany jest fork.
Rozważ również alternatywnego klienta F-Droida, tj. Droid-ify, który jest bardziej przejrzysty i zasadniczo działa lepiej niż oficjalna aplikacja F-Droid.
Hmmm, a to nie jest tak, że Android Cię przed tym ostrzega? Ja przynajmniej tak miałem.
W Androidzie istnieje mechanizm weryfikacji aplikacji oparty na certyfikatach. Gdy aplikacja instaluje inną aplikację z pliku (np. F-Droid) Android zapisuje certyfikat instalatora – wtedy w ustawieniach aplikacji możesz zobaczyć informacje o pochodzeniu zainstalowanej aplikacji.
System wyświetli ostrzeżenie lub całkowicie zablokuje instalację (w zależności od powagi kolizji) przy próbie zastąpienia takiej aplikacji inną, jeśli aplikacja-instalator ma inny certyfikat niż ten wcześniej zapisany w metadanych.
Google Play Store jest tutaj wyjątkiem, bo jest aplikacją systemową i może omijać te zabezpieczenia.
Z jednej strony zapewnia się, że nawet w przypadku problemów, Google Play nadal może zarządzać aplikacją. Z drugiej zaś generuje to w poście w/w problem walki między sklepami.
Dziękuję za odpowiedź, czekam w takim razie co przyniesie praktyka