Chcę zamienić dysk w moim serwerku (m.2). Jakim narzędziem byłoby wygodnie sklonować zawartość starego na nowy? Tam siedzi Debian, jeśli to ma znaczenie.
@ak1 rescuezilla jest fajne i przyjemne.
Obraz waży 1,3 GB. Musi być wszystko potrafiące
Dzięki, kręci, zobaczymy co wykręci.
Rescuezilla: 2 próby, 2 freezy na 8% progresu.
Clonezilla znam, ale jakiś czas temu przestałem używać, bo pamiętam, że była jakaś nekompatybilność. Chyba nie ogarniał dysków m.2. Ale z tego co widzę, projekt jest ciągle rozwijany. Sprawdzę, jak sobie da radę.
Polecam Clonezillę, albo skorzystanie z polecenia dd
, ale tutaj łatwo coś popsuć
Ja to robię poleceniem dd
.
dd if=/sciezka/do/pliku/obrazu.iso of=/dev/sda1 status=progress
W if=
podajesz pełną ścieżkę do pliku obrazu, który posiadasz. of=
to partycja, na którą kopiujesz zawartość obrazu (upewnij się przed wywołaniem komendy, że kopiujesz na odpowiednią partycję - /dev/sda1
najprawdopodobniej jest niewłaściwym wyborem w Twoim przypadku!). Zaś status=progress
to bardziej kwestia informacyjna, ale wystarczająca na tyle, żeby pokazać, na jakim etapie kopiowania jest dd
.
Warto dodać, że partycja/dysk, na który kopiujemy, musi mieć ten sam lub większy rozmiar, bo inaczej chyba dd
się wywali
Nie, dd
będzie sukcesywnie kopiował dane, ale pod koniec wyrzuci No space left on device
.
Oglądałem jakiś totorial, w którym człowiek najpierw zrobił shrink partycji przy użyciu Gparted, a następnie użył DD.
W moim przypadku na szczęście nie ma takiego problemu.
To zależy czy docelowy dysk jest większy czy nie. Jeśli jest mniejszy, a dd operuje na całym urządzeniu (np. /dev/sda) a nie konkretnej partycji, to też braknie miejsca. Najlepiej byłoby zmienić rozmiary partycji, aby wszystko zmieściło się na nowym dysku, użyć sfdisk do skopiowania tablicy partycji na nowy fizyczny dysk, a następnie za pomocą dd skopiować po kolei wszystkie partycje.
Można też użyć partimage, który nie kopiuje wszystkich danych (łącznie z pustym miejscem), ale tylko faktycznie zajęte dane z partycji. Taki sposób często jest lepszy przy uszkodzonym dysku źródłowym, gdzie zaczynają się pojawiać badsektory.
ale wtedy nie będziemy mieli pełnego backupu
Jeśli zależy nam na kopii 1:1, np. do dalszej zabawy z odzyskiwaniem danych, to dd lub ddrescue. Jeśli natomiast migrujemy się na inny dysk, to wystarczy użyć partimage.